No i jest porno! :D
Dużo nie mam co się rozpisywać. Powiem tyle - dajcie mi czas na napisanie następnego, czyli w poniedziałek następny będzie :3 a może nawet wcześniej...
Dedyk dla Vekki & Madzi, War Machine (coś za coś, Batmanie xD tez chce pornola, pamiętasz?), Wery, eerfh, Darsy:***, JAA i Franiowej hipiski.
Jak kogoś zapomniałam to najmocniej przepraszam, dla was tez dedyk <3
-Tak, Gee. Chce cię. - szepnal. - Chce twojego ciała, twojego serca, chcę żebyś mnie kochał... - dodał po chwili i pociągnął mnie za koszulkę tak, ze na nim lezalem, po czym mnie pocalowal. - Kochaj mnie, Gerard. Po prostu mnie kochaj... - wyszeptal mi do ucha, cały czas trzymając mnie za koszulkę. Ton jego głosu, to mruczenie, wyrażalo jedno: pożądanie.
Dreszcz podniecenia przeszedł mi po plecach. Nie spodziewałem się tego po nim. Zawsze był taki nieśmiały i grzeczny, a tu nagle sam przejął inicjatywę. Jak mogłem mu odmówić? Nie mogłem. Wpiłem się w jego różowe usta niczym wygłodniały zwierz. Jęknął, a jego dłonie zacisnely się mocno na mojej koszulce, przyciagajac mnie jeszcze bliżej do siebie, o ile to było w ogóle możliwe. Nasze tułowia ocierały się mocno o siebie, oddzielone jedynie barierą ubrań. Podniosłem się do siadu i pozbyłem się mojej koszulki. Dłoń Franka zacisnela się mocno na moim ramieniu, jakby bal się, ze mogę uciec, zostawić go. Uśmiechnąłem się delikatnie i powoli zdjąłem z chłopaka koszulkę. Jego skóra była blada, żebra delikatnie się pod nią odznaczaly. Był taki chudziutki, taki drobny i kruchy... Po prostu piękny. Nie to co ja - wychudzony ćpun.
Zauważyłem jak się rumieni. Był mój. Cały mój. Poczułem jak robi mi się ciasno w spodniach. Cholernie ciasno. Moje kościste palce przesunęły się powoli po jego torsie, od pepka aż do szyi. Złożyłem na jego ustach czuły pocałunek. Odwzajemnił i objął mnie ramionami. I wtedy dotarło do mnie, jaki jeszcze z niego dzieciak. Nawet nie miał dziewiętnastu lat. Nie czułem się z tym źle, skądże. Po prostu wcześniej jakoś tego nie zauwazalem. Przerwalem pocałunek i zająłem się szyją chłopaka. Odchylil głowę do tylu, pozwalając mi na wiecej. Delikatnie pieścilem jego skórę, miękka niczym aksamit. Z jego ust wydobył się cichy, stłumiony jęk, gdy ugryzłem go w szyję.
- Nie bój się Frank. Chce cię słyszeć. Chcę słyszeć, ze ci się podoba. - wyszeptałem mu prosto do ucha, po czym polizałem jego płatek.
W odpowiedzi dostałem krótkie "mhm" i pokiwanie głowa. Czyżby był aż tak oniesmielony, ze nie był w stanie mi odpowiedzieć? Uśmiechnąłem się i wyprostowalem ręce w lokciach. Spojrzałem na jego uroczą buzię. Miał zamknięte oczy i rozchylone usta, zaczerwienione policzki. Oddychal szybko i cieżko, drżał pod wpływem każdego mojego dotyku. Czułem jego twardą męskośc tuż przy moim kroczu. To było podniecajace, i to jeszcze jak. Iero poruszył biodrami, jego członek otarl się o moje udo. Jęknal.
- Gee, na co ty do cholery jasnej czekasz? - wydyszal. - Zwariuje tu zaraz...
No cóż, miał racje. Powinienem w końcu się nim zając, bo mi tu zaraz dojdzie zanim w ogóle ściągnę z niego spodnie. Zszedlem z pocalunkami niżej, na jego obojczyk. Przez dłuższa chwile lizalem i obsypywalem pieszczotami jego skórę, rozkoszujac się drzeniem ciała Franka i jego jekami.
- Gerard, proszę... - wyszeptal po którejś minucie mojej zabawy.
Nie odpowiedziałem nic, kontynuowalem pocałunki, tym razem naprawdę kierując się w dół. Frank wypchnal klatkę piersiowa do przodu, oddychał szybko i nierówno. Wsunął palce w moje potargane włosy. Podobało mi się to. Podobało mi się w jaki sposób reaguje na mój dotyk. Jego skóra była rozpalona, drżał. Moje palce bladzily po bokach chłopaka, w końcu jednak zatrzymały się na jego sutkach. Prawą ręka drażnilem jeden sutek, drugi delikatnie podgryzałem i ssałem. Frankie wil się pode mną w coraz silniejszych spazmach rozkoszy. Po kilku chwilach przerwalem to i zszedlem jeszcze niżej. Mój język sunal po Franiowej skórze powoli, raz po raz zostawialem na drodze mokre pocałunki bądź małe, czerwone ślady mojej obecności. Zszedlem z Iero i usadowilem się miedzy jego nogami. Zatoczylem językiem małe kółko dookoła jego pepka. Moja dłoń zsunęła się z jego sutka na spodnie. Przycisnalem rękę do nabrzmialego krocza Frankiego. Jeknal przeciagle i wbił mi paznokcie w kark. Jedna ręką spróbował rozpiac swoje spodnie, bez sukcesu. Przygladalem się jego próbom przez chwile z lekkim rozbawieniem. W końcu odepchnalem jego dłoń. Sprawnym ruchem palców rozpialem guzik. Jedna dłoń położyłem na biodrze chłopaka, tym samym przytrzymujac jego spodnie z jednej strony. Nachyliłem sie i zlapalem zębami za druga krawędź spodni. Pociagnalem ja do siebie, tym samym rozpinajac rozporek. Podniosłem wzrok na zarumienionego Franka. Głowę miał odchylona do tylu, a jego klatka piersiowa unosila się i opadała w nienaturalnie szybkim tempie. Uśmiechnąłem się lekko i powoli zsunalem mu spodnie, po czym rzucilem je na podłogę. Zdjąłem rownież swoje, zostawiając nas w samych bokserkach. Frank podniósł się na lokciach, wsunął dłoń pod moja bieliznę, po czym mnie pocalowal. Jęknałem cicho, gdy zacisnął palce na moim posladku. Byłem podniecony do granic możliwości, jednak wahalem się. Wiedziałem, ze Frank tego chce, ale... Nie wiem. Bałem się go skrzywdzić. Bałem się, ze mogę mu przypomnieć tą noc, kiedy ucieklem. A tego nie chciałem. Czułem jak bokserki zsuwaja się po moich udach, a delikatna Frankowa dłoń oplata mój członek. Jeknalem, tym razem głośno, tuż obok ucha mojego kochanka. Mojego i tylko mojego. Poczułem jak strużka potu spływa po mojej skroni. Oddychalem szybko i cieżko, podobnie jak Frank. Wziął moja dłoń i poparowadzil ją w stronę swojej twarzy. Obserwowałem go dokładnie, nie bardzo wiedząc co chłopak chce zrobić. Zamknął oczy i rozchylił wargi, po czym delikatnie włożył sobie moje dwa palce do ust. Jego język sprawnie je oplatal, lekko łaskocząc. Nachylilem się i począłem calowac jego bladą szyje. Po dłuższej chwili zabralem dłoń, nie przestałem jednak piescic skory Iero moimi ustami. Teraz obcałowywałem jego szczękę. Moja ręka była coraz niżej, coraz bliżej jego posladkow. Jednym, pewnym ruchem ściągnąłem z Frania bokserki. Zawahalem się po raz drugi.
- Na pewno tego chcesz? - wyszeptałem niepewnie do jego ucha.
- Tak. Proszę, Gee... - jęknął i ścisnal mój nadgarstek. - Kochaj się ze mną. Proszę...
Bałem się go skrzywdzić, ale nie mogłem się oprzeć jego prośbom. Obydwoje tego chcieliśmy. Powoli wsunalem w ciemnowlosego jeden palec. Poruszylem nim, po czym dodalem drugi. Rozciagalem chłopaka przez jakiś czas, przygotowując na to, co miało zaraz nastąpić. Wyciagnalem z niego dłoń i unioslem biodra Franka nieco do góry. Powoli w niego wszedłem, na co odpowiedział głośnym, przeciaglym jekiem.
- Mow, jakby cię bolało. - szepnalem.
- Jest... Jest dobrze. - przycisnal mnie do siebie i zarzucił ręce na moje ramiona. - Dalej, Gee. - szepnal.
Wszedłem w niego do końca, słuchając serii kolejnych jeków. Jeszcze nigdy nie słyszałem czegoś tak wspaniałego. To było wyjątkowe. Całe to uczucie. Po raz pierwszy kochalem się. A nie pieprzyłem. To było wyznanie miłości, coś zupełnie innego niż seks dla zaspokojenia popędu seksualnego. Zacząłem się w nim powoli poruszać, mój oddech stawał się coraz cięższy. Dyszałem tuż przy jego uchu, tak jak i on przy moim. Niesamowite. Po prostu niesamowite. Frankie rozluznil nieco uscisk i wpił się w moje usta. Pocałunek był namietny, agresywny, wręcz brutalny. Czułem jak chłopak zaciska palce na moich włosach, delikatnie je ciągnąc. Bolało, ale nawet tego za bardzo nie czułem. Teraz liczyła się tylko przyjemność. Szybko odzyskalem dominację w pocałunku. Poruszalem się w nim coraz szybciej, mocniej. Moja dłoń złapała jego członek. Przesuwalem nią w gore i w dół, masując męskośc Franka. Był blisko, czułem to. Ja rownież długo nie pownienem wytrzymać. Chciałem by ta chwila trwała wiecznie, chciałem zatrzymać to uczucie. Z moich ust wydobył się głośny jęk. Byłem cholernie blisko, wolałem jednak by to Iero doszedł pierwszy. Przyspieszylem tempo, zarówno bioder, jak i dłoni. Frankie wil się pode mną, krzyczał, wbijal paznokcie w moje plecy, zostawiając na nich długie czerwone szramy. Poczułem jak drży, jego ciało wygielo się w luk. Krzyknął. Wykrzyczal moje imię w najpiękniejszym krzyku rozkoszy jaki kiedykolwiek słyszałem. Biała ciecz wytrysnela z jego penisa prosto w moja dlon i na mój napięty brzuch. Wykonałem pare najmocniejszych pchnięc, co zaowocowało kolejnymi krzykami i jekami franka. Potem jednak ja krzyknalem na tyle głośno, ze go zagluszylem. Doszedłem w nim, po czym opadlem na jego spocony tors. Powoli, delikatnie się z niego wysunalem.
- Wszystko ok, Frankie? - spytałem, gladzac jego policzek.
- Tak. Okej. - uśmiechnął się. I ten uśmiech był prawdziwy. Był naprawdę szczęśliwy i to ja mogłem dać i dałem mu to szczęście.
Iero przewrócił się na bok i przykryl kołdrą. Jego chude ręce oplotly mnie w pasie. Wtulil nos w moja klatkę piersiowa i nazwyczajniej w świecie zasnął.
- Kocham cię, mały. - szepnalem mu do ucha, po czym sam zamknalem oczy i odpłynąłem.
JEST PORNO! WSZYSCY TERAZ KOCHAJĄ SIĘ! JEST PORNO! Ale i tak najlepsze porno robi Ashley z BVB :P Dawaj następny,bo nie wytrzymam długo.Już mnie nosi.
OdpowiedzUsuńej, jak ja kocham twoje pornole *-* <3 boże, weź, weź, to takie piękne, matulu, dochodzę. ow <3
OdpowiedzUsuń{ savemesorrow & bulletinyourheart }
łaaaaaaaaaadneeeeeeeeeeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuń/ heartfalling
Wyjdę, na debilkę, bo nie mam tu konta i muszę dodawać anonimowo...no cóż, nie ważne. Co tu dużo mówić? Kocham Twojego bloga i proszę nie kończ go drastycznie. Poprawia mi humor. Zawsze. Widzać, że cieszysz się jak piszesz ;)
OdpowiedzUsuń~Shadow
Pornol! Pięknie... Awww.... Ciesze się, ze już dodałaś. Przepraszam że tak późno komentuje, ale internet mi tego nie umożliwiał niestety ^^ Chcę abyś wiedziała, ze to jest pięknie ;D tyle w tym miłości i seksu :> Darsa to lubi :)
OdpowiedzUsuń-> red like a blood <-