wtorek, 25 września 2012

WRACAM.

OGŁASZAM WSZEM I WOBEC, ŻE MÓJ UKOCHANY PAN WEN WRÓCIŁ.

Jak na razie wraca po nocach *if you know what I mean*, więc nie wiem, może za dwa, może za trzy albo cztery dni możecie się spodziewać szota.
Nie, nie rozdział. Muszę na to zebrać siłę i na spokojnie wszystko uporządkować i ogarnąć. Chcę już to skończyć i zacząć nowe. Skończę, obiecuję.
A jak na razie to idę pisać.

2 komentarze:

  1. *chichra się jak opętana i radośnie hasa po pokoju krzycząc JUPII!!!*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja! Ja lubię Waycesty! :3 Jej i to było... epickie, po prostu dobre jak na poranną niedzielną lekturę. Masz chyba nową czytelniczkę, bo chyba wcześniej tu nie zaglądałam... a może nie pamiętam? Wybacz, pamięć mam dobrą, ale krótką. Pozdrawiam.
    http://the-way-to-the-morgue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń