niedziela, 2 września 2012

Wybaczcie, brak weny.

Strasznie was przepraszam.
Wiem, zawaliłam, zostawiłam tego bloga bez żadnej wiadomości na tak długi czas. Ale były problemy, załamania... No, dużo się działo, dużo niedobrych rzeczy dla mojej psychiki. Ale tak to bywa. Powoli wracam do normalności, może naskrobię niedługo rozdział...
Myślałam nad zawieszeniem/opuszczeniem bloga. Nie wiem, nie mam pojęcia jak to wyjdzie. Jak na razie spróbuję przywrócić go do życia, ale nic nie obiecuję. Zobaczymy jak to będzie.

1 komentarz: